Radosław Dudycz
- Biegacz, maratończyk, trener
- Wielokrotny mistrz i medalista Mistrzostw Polski na dystansach półmaratonu i maratonu
- Zwycięzca Maratonu Warszawskiego
- Rekordzista Polski w półmaratonie (kategoria M – 40)
- Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku, trener lekkoatletyki II klasy
- Autor licznych publikacji naukowych z zakresu treningu maratońskiego
- Trener biegaczy amatorów i wyczynowców na różnym poziomie zaawansowania
Jego autorskie plany treningowe przyniosły sukcesy wielu biegaczom, a wszyscy znacznie poprawili swoje dotychczasowe „życiówki”. Spośród podopiecznych amatorów największe sukcesy odnieśli: Wojciech Starzyński (wynik w maratonie 2:40:35 z 2:55:46), Wojciech Hełminiak (wynik w maratonie 2:59:09 z 3:33:12), czy Jacek Biskup (wynik w maratonie 3:00:26 z 3:44:14).
Rekordy życiowe
- 3000m – 8:15.27
- 5000m – 14:08.39
- 10 000m – 29:16.11
- półmaraton – 1:04:01
- maraton – 2:14:58
Największe osiągnięcia
- Mistrz Polski w maratonie: 2009, 2010
- Vice Mistrz Polski w maratonie: 2005, 2012
- Zwycięzca Maratonu Warszawskiego: 2004
- Mistrz Europy w kategorii M40 w biegu przełajowym
- Rekordzista Polski w półmaratonie w kategorii M40 – 1:06:56
Rekordowe parametry wysiłkowe
- tętno spoczynkowe: 28sk/min
- tętno maksymalne: 188sk/min
- VO2max: 74ml/kg/min
Rekordy treningowe
- ogólny kilometraż: 140 000 km
- największy kilometraż tygodniowy: 211 km (15 – 21.08.2005)
- największy kilometraż miesięczny: 819 km (01 – 31.08.2007)
- największy kilometraż roczny: 7026 km (01 – 31.12.2006)


Referencje

Waldemar Chronowski
Biegam od 2007 roku. Pierwszy trening z Radkiem otrzymałem kilka lat temu od mojej żony w prezencie. To był wspaniały prezent. Potem było „Aktywuj się w maratonie” dzięki czemu poznałem filozofię treningu Radka. Jako, że zawsze interesowała mnie teoria treningu poznałem różne tzw. szkoły i przyznaję, że to co proponuje Radek najbardziej mi odpowiada. Stałą współpracę zaczęliśmy od początku 2017 roku i efekty są naprawdę dobre. Cały sezon 2017 to równy postęp bez kontuzji, a to jest chyba najważniejsze, żeby czerpać radość z biegania.

Wojciech Starzyński
Zawsze uporządkowany i przemyślany trening pod okiem Radka bez wątpienia otworzył nowy wymiar mojego biegania. Nie tylko już po kilku tygodniach wprowadzenia do treningu czułem jak rosną moje możliwości fizyczne, ale też zwróciło moją uwagę jego wyrozumiałe podejście do biegacza-amatora. A najpiękniejsze i niezapomniane chwile to takie, gdy na ostatnich kilometrach przygotowywanego startu, zamiast pokonywać je z najwyższym wysiłkiem, wstępowały we mnie nowe siły, o których istnieniu nawet siebie nie podejrzewałem. Polecam wszystkim taką przygodę treningową.

Marek Litzbarski
Z Radkiem współpracuję od października 2011 roku. W tym czasie zrealizowaliśmy z sukcesem kilka sportowych wyzwań biegowych. Dotyczyły one nie tylko moich osobistych ambicji biegowych, ale także rozwoju firmowej grupy biegowej. Doświadczenie oraz zaangażowanie, z jakim Radek podchodzi do wspólnych projektów, daje mi komfort graniczący z pewnością, że osiągniemy zamierzony sukces.

Jacek Biskup
Umówiłem się na pierwszy wspólny trening z Radkiem. Dowiedziałem się wiele ciekawych informacji min., że rytm to nie sprint Jamajczyka tylko techniczny szybki bieg, że wybieganie ma być na kenijskim luzie (pach-pach-pach), a moje podbiegi to prawie wspinaczki alpinistyczne i nie muszę się tak katować. Efekty? Każdy start po tej rozmowie to życiówka. Chcecie zasmakować tego samego? Zadzwońcie do Radka.

Ryszard Nowak
Biegam od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Z trenerem Radosławem współpracuje od 2011 roku. To okres kiedy udało mi się uzyskać najlepsze wyniki w mojej amatorskiej karierze. Trener Radek, to zawsze pełen profesjonalizm, pasja i sumienność w zakresie współpracy. W połączeniu z wysoką kulturą osobistą trenera, realizacja treningów to czysta przyjemność. Polecam współpracę każdemu, bez względu na poziom zaawansowania sportowego.

Adam Korol
Radek od samego początku przygotowywał mnie do wszystkich najważniejszych zawodów biegowych, w których brałem udział. Zawsze stawia realne cele, które sprawdzają się na mecie. Dostosowuje plan do możliwości fizycznych i czasowych. Przekonał mnie do wolnego i spokojnego biegania, a dodatkowo zawsze podkreśla konieczność rozgrzewki, rozciągania i wzmacniania mięśni głębokich w procesie treningowym. Dla mnie najlepsze określenie w planie treningowym to zabawa biegowa, po której z reguły ledwo żyję i zastanawiam się, co to miało wspólnego z zabawą.
Moja historia
Zawodnik
Zawsze lubiłem sport. W odróżnieniu od wielu rówieśników, lekcje wychowania fizycznego były dla mnie czystą przyjemnością. Brałem udział we wszelkich możliwych zawodach. Pociągały mnie gry zespołowe, piłka nożna i koszykówka, poza tym tenis stołowy, badminton, ale przede wszystkim lekkoatletyka. Czas wolny spędzałem na boisku i na sali gimnastycznej. Na pytanie, kim chciałbym kiedyś zostać, bez wahania odpowiadałem – SPORTOWCEM.
Swoją przygodę z treningiem wyczynowym rozpocząłem w 1991 roku, w wieku 17 lat. Mój talent dostrzegł i ukierunkował p. Piotr Zduński, nauczyciel wychowania fizycznego ze szkoły średniej. Zachęcony przez niego, postanowiłem zapisać się do lekkoatletycznego klubu i uczestniczyć w systematycznych treningach. Początki nie były łatwe. Miałem świadomość, że wielu moich kolegów systematycznie trenowało już od kilku lat. Nie zniechęcało mnie to jednak, a wręcz przeciwnie – starałem się ciężko trenować i z nimi rywalizować. Pierwsze sukcesy odniosłem w kategorii młodzieżowej w 1995 i 1996 roku, gdzie podczas Mistrzostw Polski dwukrotnie zajmowałem na dystansie 10000m najmniej lubiane przez sportowców miejsce czwarte. Wynik, który osiągnąłem – 29:25 – zapowiadał, że biegi długie, w tym maraton, będą dystansami, na których mam szanse odnosić największe sukcesy. Od tego momentu rozpocząłem regularne starty w biegach ulicznych.
Wierzyłem, że plany treningowe, które od 2002 roku już samodzielnie sobie układałem, w końcu przyniosą adekwatne rezultaty. Starałem się cierpliwie wdrażać własną koncepcję treningową. Opierała się ona głównie na umiejętnym rozłożeniu w czasie bodźców treningowych i optymalizacji obciążeń. Chodziło o to, by osiągnąć szczytową formę w trakcie najważniejszych w sezonie imprez mistrzowskich.
Przełomowym był dla mnie rok 2004, gdy w wieku 30 lat zdobyłem swój pierwszy medal Mistrzostw Polski w półmaratonie (wynik 1:04:01 – rekord życiowy). Dwa tygodnie później wygrałem Maraton Warszawski, a w październiku na Klubowym Pucharze Europy w Guadalajarze zająłem 5 miejsce.
Kolejnym ważnym momentem mojej kariery był rok 2009, kiedy po 18 latach regularnych treningów, w wieku 35 lat wywalczyłem swój pierwszy tytuł mistrza Polski w maratonie (wynik 2:14:58 – rekord życiowy). W dniu zawodów czułem, że jestem w szczytowej formie fizycznej i mentalnej.
W 2015 roku, w wieku 42 lat, postanowiłem zakończyć swoją karierę sportową udziałem w Półmaratonie Gdańskim. Osiągnięty przeze mnie wynik 1:06:56 stał się nowym rekordem Polski w kategorii czterdziestolatków. Startem tym zamknąłem ważny etap mojego życia, w którym cały czas wiele się uczyłem, nie tracąc biegowej pasji, spełniałem swoje marzenia – przez ćwierć wieku byłem SPORTOWCEM.
Trener
W 1999 roku ukończyłem studia magisterskie na Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku, jednocześnie uzyskując tytuł trenera lekkiej atletyki II klasy. Od początku mojej kariery zawodniczej interesowała mnie teoria treningu wytrzymałościowego. Starałem się poznać i zrozumieć zasady budowania planów treningowych, ich strukturę i możliwości kontroli. Przedmiotem mojej analizy były dzienniki treningowe czołowych polskich maratończyków, m. in. Jana Huruka – rek. życ. 2:10:07, Leszka Bebło – 2:09:42, Bogusława Psujka – 2:10:26, Jana Białka – 2:10:50, Wiesława Perszke – 2:11:15. Brałem udział w konferencjach naukowych poświęconych teorii treningu, gdzie mogłem skonfrontować swoją wiedzę z poglądami innych specjalistów. Wyniki własnych badań opublikowałem w kilku artykułach naukowych, z których najważniejsze to:
- K. Prusik, R. Dudycz, Indywidualizacja obciążeń treningowych w biegu maratońskim [w:] J. Migasiewicz, K. Zatoń (red.), Sport pływacki i lekkoatletyczny w szkole, Wrocław 2001, s. 131-139
- K. Prusik, R. Dudycz, Zmienność obciążeń treningowych w wieloletnim cyklu szkoleniowym biegu maratońskiego, Rocznik Naukowy AWFiS Gdańsk 2002, t. 12, s. 39-46
- K. Prusik, R. Dudycz, B. Trzasko, Próba wyznaczenia wieku osiągania optymalnych wyników sportowych najlepszych polskich maratończyków [w:] K. Prusik (red.), Lekkoatletyka w teorii i praktyce, Bydgoszcz 2003, s. 59-64
- K. Prusik, R. Dudycz, B. Trzasko, Wskaźnik wytrzymałości jako kryterium oceny predyspozycji maratończyków [w:] P. Kowalski (red.), Problemy badawcze w lekkoatletyce, Wrocław 2005, s. 143-146.
W trakcie swojej kariery zawodniczej rozpocząłem działalność trenerską obejmując początkowo opieką wąską grupę kilku ambitnych amatorów. Śledzenie ich postępów i sukcesów znacząco poszerzyło moje doświadczenie trenerskie, a także dało mi ogromną satysfakcję. Wśród moich podopiecznych znajdowali się m.in. Wojciech Starzyński (wynik w maratonie 2:40:35, poprawa z 2:55:46), Wojciech Hełminiak (wynik w maratonie 2:59:09, poprawa z 3:33:12), czy Jacek Biskup (wynik w maratonie 3:00:26 poprawa z 3:44:14). Dużym wyzwaniem było dla mnie opracowanie planu treningowego Adamowi Korolowi – mistrzowi olimpijskiemu w wioślarstwie (Pekin 2008), który w 2014 roku w Maratonie Berlińskim uzyskał bardzo dobry wynik – 2:49:10.
Bogate doświadczenie w zakresie treningu amatorskiego, znacznie różniącym się od wyczynowego, uzyskałem podczas realizacji biegowych projektów organizowanych przez MOSiR w Gdańsku – „Aktywuj się w maratonie” (2015 – 2016), w którym uczestniczyło ponad 120 osób. Przyjęta przeze mnie koncepcja treningowa, zrealizowana wspólnie z zespołem DUDYCZ run, doprowadziła wielu uczestników zajęć do udanego debiutu na dystansie maratońskim, bądź do uzyskania rekordu życiowego.
Wieloletnia współpraca treningowa z biegaczami o różnym stopniu zaawansowania pozwoliła mi na opracowanie kompleksowych modeli treningowych, w których kładę nacisk między innymi na uporządkowane i optymalne rozłożenie w czasie obciążeń treningowych.
Trzymam się dla mnie nadrzędnych zasad BEZPIECZEŃSTWA i EFEKTYWNOŚCI. Staram się, aby moi zawodnicy rozwijając pasję, jaką jest dla nich bieganie, przełamywali swoje ograniczenia fizyczne, czy mentalne, ale także potrafili się cieszyć i doceniać swoje sukcesy i osiągnięcia. Po zakończeniu mojej kariery sportowej w 2015 roku, mogę się w pełni poświęcić mojej nowej pasji, jaką jest trenowanie innych i pomoc w realizacji ich marzeń biegowych.




Grupa DUDYCZ run





